Ściany :)
Płyta odczekała swoje i dzisiaj poszło dalej jak burza. O 8.00 przyjechał dźwig, ściany i ekipa. A my mieliśmy ogromną przyjemność obserwować jak dosłownie na naszych oczach w ciągu kilku godzin powstaje nasz dom. Szczęśliwie się złożyło, że termin wyznaczono akurat na dziś, kiedy to i ja i dzieci mieliśmy jeszcze wolne po Świętach, mąż wziął urlop, pogoda dopisała i mały piknik rodzinny nam z tego wyszedł :)
Dźwig:
Dźwig i ściany:
A potem wyszło słońce i zostało już właściwie do końca dnia:
I pierwsza ściana:
A potem kolejne:
Druga dostawa ścian:
Loża VIPów ;)
I ściany górne, ta pierwsza okazała się trochę problematyczna, w dodatku dość mocno wiało, ale panowie dali radę :)
I druga górna- tu poszło łatwiej
I oto budynek w całej okazałości od ogrodu i od frontu
I tak teraz wygląda nasza kuchnia
I salon
Czyż nie jest pięknie? ;)